sobota, 16 lutego 2013

Pies demoluje mieszkanie - 5 skutecznych metod, jak temu zapobiec. Część 2

Akacja - Demolka

5 skutecznych metod

 To druga część artykułu, jeśli jeszcze nie przeczytałeś pierwszej zapraszam do lektury: Pies demoluje mieszkanie - 5 skutecznych metod, jak temu zapobiec. Część 1

Oto obiecane metody na radzenie sobie z demolującym psem:
  1. DŁUGI SPACER – jeśli wychodzisz na kilka godzin do pracy, musisz psa wcześniej wyprowadzić przynajmniej na godzinny spacer. Wstań godzinę wcześniej (nawet jeśli miałaby to być  5 czy 4 rano) i idźcie na przechadzkę, w trakcie której „wymęcz” psa bardziej psychicznie niż fizycznie. Pobaw się w aportowanie, zrób trening posłuszeństwa albo zabawę w tropienie. Jeśli uwielbiasz szalone zabawy i wygłupy lub chcesz aby Twój pupil wyszalał się z kumplami, pamiętaj aby zakończyć te szaleństwa mniej więcej w połowie spaceru, a końcówkę poświęć na wyciszanie. Ostatnie 15-20 minut mają być spokojne. Możecie po prostu wracać wolnym tempem lub zrobić jeszcze kilka spokojnych ćwiczeń posłuszeństwa, np. „siad-zostań”, itp. To ważne, ponieważ rozbawiony pies będzie brykał jeszcze przez jakiś czas w domu. Jeśli natomiast go wyciszysz jest duże prawdopodobieństwo, że pójdzie spać i pierwsze 2-3 godziny będzie odpoczywał po spacerze. 
  2.  ZABAWKI – może to wydawać się oczywiste, jednak bardzo istotne jest, aby zostawiać psu odpowiednie zabawki. Podstawowa sprawa, to zmiany. Nie wyrzucaj wszystkich psich zabawek na raz, ale podziel je np. na 3 grupy i każdą wrzuć do jednego kartonu. Za każdym razem, kiedy wychodzisz, zostaw psu zawartość jednego kartonu, a po przyjściu z pracy pozbieraj wszystko i zostaw tylko jedną ulubioną zabawkę. To ważne, gdyż psy podobnie jak dzieci szybko się nudzą i należy im zabawki zmieniać. Jeśli będą one porozrzucane po całym domu bez przerwy, to nie zainteresują psa, kiedy będzie sam. Natomiast kiedy będą pojawiać się tylko gdy wychodzisz, z pewnością zajmie się nimi dłuższą chwilę. Zabawki powinny być różnego rodzaju, przynajmniej po jednym z każdej grupy:  
      •  coś turlającego (piłeczki, jeżyki, itp.), 
      • coś piszczącego,
      • coś do gryzienia (gumowe, drewniane, pluszowe),
      • coś do szarpania (sznur, pluszak, itp.)
  3. ZABAWKI INTERAKTYWNE – to też zabawki, ale specyficzne, dlatego są w odrębnej kategorii. Są to takie zabawki, które napełnia się jedzeniem i dzięki temu zachęcają psa do tego, aby się nimi zajął. Zabawek takich jest mnóstwo na rynku. Do najbardziej popularnych należą „kula smakula” oraz KONG. Kula smakula to piłka (plastikowa lub gumowa), do której wsypuje się suche smakołyki  np. karmę i pies turlając ją nosem wysypuje z niej jedzenie. KONG ma zupełnie inne zastosowanie.  Smaruje się go od środka pasztetem, serkiem topionym, masłem orzechowym lub innym mazistym jedzeniem, następnie  wsypuje się smakołyki lub karmę i na koniec znów wypełnia jakimś mazidłem. Tak przygotowana zabawka zwykle starcza psu na godzinę, a jeśli ją zamrozisz to zajmie dwie godziny i dodatkowo przyniesie psu ochłodzenie w upalne dni. Tutaj znajdziesz mnóstwo przepisów na przygotowanie KONGA.
  4. GRYZAKI – tej kategorii chyba nie trzeba przedstawiać. Chodzi tu o różnego rodzaju jadalne gryzaki, które są dostępne we wszystkich sklepach zoologicznych: uszy wędzone, kości, żwacze wołowe, kości z prasowanej skóry, itp.
  5. SAMODZIELNIE ZROBIONE ZABAWKI – to dla osób pomysłowych, które chcą nieco zaoszczędzić na zabawkach. Wystarczy trochę wyobraźni i możesz swojemu pupilowi zrobić świetny plac zabaw. Weź karton, np. po butach, wrzuć do niego trochę smakołyków, a następnie kilkanaście stron z gazet zwiń w kulki i wrzuć do kartonu. Do niektórych gazet również wrzuć smakołyki, żeby było ciekawiej. Wykorzystaj stary ręcznik lub prześcieradło i zrób z niego idealny szarpak .Wystarczy zawiązać supeł na końcu i pokazać psu jak można tym się bawić. Możesz także wrzucić jedzenie do rolki po papierze toaletowym, pozawijać jej końce i schować w gazecie. Pamiętaj jednak, aby takie zabawki zostawiać psu wyłącznie wtedy, kiedy Twój pupil nie zjada papieru.
Powyższe sposoby działają w większości przypadków. Jeśli zastosowałeś się do nich, a Twój pies nadal demoluje mieszkanie, skontaktuj się z behawiorystą w Twojej okolicy. Wkrótce napiszę o tym jak wybrać dobrego specjalistę dla swojego czworonoga. Tutaj znajdziesz dyplomowanych behawiorystów należących do Stowarzyszenia Behawiorystów i Trenerów COAPE.
W przyszłości napiszę o innych metodach, które jednak wymagają więcej zaangażowania. Będzie to trening przyzwyczajania do zostawania samemu w domu oraz trening klatkowy. Jeśli już teraz potrzebujesz tych wskazówek, możesz znaleźć je w mojej książce „Szkolenie psa. Jak wychować idealnego pupila”. Znajdziesz ją w Empiku i dobrych księgarniach, a także na Allegro.
Napisz proszę w komentarzach, czy wskazówki były pomocne i jak zmieniło się zachowanie Twojego psa, kiedy je zastosowałeś. Jeśli masz pytania, potrzebujesz pomocy, również pisz, chętnie udzielę porady.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz