środa, 20 lutego 2013

TRZY PROSTE KROKI, ABY SZKOLENIE PSA BYŁO SKUTECZNE




Jeśli chcesz uczyć swojego psa posłuszeństwa, możesz to zrobić, zapisując się na kurs szkolenia psa do dobrej szkoły lub uczyć go samodzielnie. Jeśli chcesz trenować pod okiem specjalisty ważne jest, abyś dokonał dobrego wyboru. Na rynku niestety jest jeszcze wiele ośrodków tresury, w których stosuje się metody przestarzałe, a czasem wręcz brutalne, przynoszące więcej szkody niż pożytku. Tresura psa nie ma nic wspólnego ze szkoleniem, jej celem jest zmuszanie zwierzęcia do posłuszeństwa, stworzenie robota, który bezmyślnie wykonuje rozkazy. Trzeba także uważać na wszystkie nowo powstałe szkółki. Obecnie wiele ośrodków oferuje kursy trenerskie, czy instruktorskie. Cieszą się one dużą popularnością, w skutek czego nowe szkoły „pozytywne” powstają jak grzyby po deszczu. Z jednej strony to dobrze, ponieważ wypierają z rynku ośrodki „starej szkoły”, ale z drugiej, osoby takie nie mają za sobą żadnego doświadczenia więc będą się przede wszystkim uczyć na błędach, czyli na psach swoich klientów, a w tym także i Twoim. Wkrótce napiszę o tym jak wybrać dobrego specjalistę dla swojego psa, a tymczasem skupmy się na samodzielnym treningu.
Żeby nauka była skuteczna, przede wszystkim należy unikać stresu. Nadmierny stres powoduje wydzielanie dużej ilości adrenaliny, co skutkuje blokowaniem procesów korowych i utrudnia naukę. Jeśli masz zły dzień, źle się czujesz, ktoś Cię wkurzył w pracy, odłóż szkolenie psa na kiedy indziej.
Kiedy natomiast masz wiele entuzjazmu i energii, wykorzystaj to pozytywnie i popracuj ze swoim czworonogiem. Oto trzy proste kroki do sukcesu:

  1. Budowanie relacji – szkolenie psa ma być oparte na budowaniu relacji. Oznacza to mniej więcej tyle, że w trakcie ćwiczeń nagradzasz psa stosując szeroki wachlarz nagród, aby z Tobą i szkoleniem kojarzyły mu się wyłącznie pozytywne bodźce. Dotyczy to także sytuacji poza szkoleniem. Jeśli Twój pies lubi pieszczoty, nie szczędź mu ich, przy każdej okazji, kiedy chcesz mu okazać uczucia. Jeżeli natomiast jest „niedotykalski” staraj się go nie głaskać, dopóki sam się o to nie upomni. Zapewnij psu przyjazne środowisko, aby czuł się w nim bezpiecznie i przyjemnie, szczególnie jeśli jesteś w jego obecności lub w trudnych chwilach, np. kiedy wychodzisz – Tutaj znajdziesz artykuł o psach demolujących mieszkanie podczas nieobecności domowników.
  2. Budowanie zaufania – ten punkt dotyczy karcenia. Jeżeli chcesz, aby pies wykonywał Twoje polecenia musi Ci ufać, a żeby ufał nie możesz go karcić. Każdy popełnia błędy. Jeśli pies nie wykonuje polecenia, najczęściej wina leży po stronie przewodnika. Zamiast złościć się na psa, że czegoś nie zrobił, zastanów się co zrobiłeś nie tak. Być może było za mało powtórek, pies nie rozumie jeszcze polecenia, albo są zbyt duże rozproszenia. Przeanalizuj to na spokojnie i naucz psa jeszcze raz od początku. Pamiętaj, że zaufanie procentuje.
  3. Świetna zabawa – szkolenie psa ma być przede wszystkim przyjemne. Jeśli chcesz, żeby było skuteczne, musicie się przede wszystkim świetnie bawić Ty i Twój pies. Staraj się wplatać w treningi jak najwięcej zabawy. Może być to zabawa w szarpanie, aportowanie, gonitwa za turlającymi piłeczkami lub po prostu wspólne bieganie. Jeżeli Twój pies niechętnie się bawi poszukaj zabawek, którymi się zainteresuje. Mogą to być nawet puste plastikowe butelki, czy kula smakula z jedzeniem w środku.

W kolejnym artykule, który pojawi się już jutro, dowiesz się jakie są zasady skutecznego treningu z psem.
Napisz w komentarzach, czego chciałbyś nauczyć swojego psa. Planuję nagrać serię instruktażowych filmów video, na których pokażę, jak wykonać poszczególne ćwiczenia. W pierwszej kolejności wezmę pod uwagę wpisy Czytelników.




2 komentarze:

  1. Może to tylko takie subiektywne odczucie czym jest szkolenie a czym tresura. Dla mnie słowo tresura nie ma negatywnego zabarwienia o którym piszesz. "Tresura psa nie ma nic wspólnego ze szkoleniem, jej celem jest zmuszanie zwierzęcia do posłuszeństwa, stworzenie robota, który bezmyślnie wykonuje rozkazy."

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację Michale, to subiektywne odczucie. Może trochę przesadziłam. Jednak mnie to słowo kojarzy się z tresurą zwierząt cyrkowych. Zwróć uwagę, że większość "pozytywnych" szkoleniowców nie nazywa się treserami, ale trenerami, nie tresują psów, tylko je szkolą. Jest także kampania społeczna prowadzona przez Anetę Awtoniuk "Wychowuję, nie tresuję". Na Twojej stronie też nie widziałam, żebyś używał słowa tresura. Więc może to nie tylko moje odczucie :)
    Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.

    OdpowiedzUsuń